Mit o Prometeuszu jest mitem antropogenicznym, a więc opowiadającym o stworzeniu człowieka. Prometeusz był tytanem, który ulepił człowieka z gliny zmieszanej ze łzami. Tytan bardzo ukochał swe dzieło, aby tchnąć w człowieka duszę ukradł niebiański ogień z rydwanu słońca. Człowiek został stworzony na podobieństwo bogów Enuma elisz to starożytna opowieść o początku świata i stworzeniu człowieka. Jest cennym źródłem informacji o oficjalnej doktrynie teologicznej w zakresie kosmogonii i kosmologii. Nazwa eposu pochodzi od jego pierwszych słów, które znaczą „Kiedy na górze…”. Ryc. 1/ Enuma elisz składa się z ułamków tabliczek, które mit * Która z lektur obowiązkowych jest komiksem?* Przypomnij treść tego komiksu.* Która z postaci mogłaby być związana z mitologią słowiańską? Na podstawie mitu o stworzeniu świata napisz komiks z minimum 6 obrazkami.Pamiętaj, że wypowiedzi bohaterów muszą być zapisane w dymkach. komiks. 02. wiosna, ach to ty Mit o stworzeniu świata. Nie wiadomo jak dawno temu była ogromna żarząca się kula z której pod wpływem gorąca miotały niezliczone ilości ogników. Ogniki te tworzyły gwiazdy a największy z nich stał się słońcem. Pod wpływem promieniowania słońca powstała czarna Jeśli masz jakieś ciekawy temat na następne materiały to prosze napisz o tym w komentarzu a ja przypnę ci sertuszko. Jeżeli ten materiał ci się spodobał to p Przydatność 70% Opowiadanie o stworzeniu świata. UWAGA!!! Opowiadanie zostało całkowicie zmyślone i nie ma związku z prawdą. Nie uraża niczyjej wiary ani uczuć. Radzę nie brać go jako prawda, lecz jako przykładowe wypracowanie o stworzeniu świata. Postacie z opowiadania są również zupełnie zmyślone. do tematu o stworzeniu ex nihilo, a stworzenie człowieka prezentuje w kate-goriach szczególne godności ze względu na obraz i podobieństwo Boże, które w sobie nosi 7. Teofil pisze o wielkiej roli w stworzeniu wszechświata, która była udziałem Logosu. O Słowie natomiast twierdzi, że istniały dwa stadia Jego egzystencji. Scenariusz lekcji dla klasy 1 szkoły średniej „Stworzenie świata” wraz z uzupełniającą go prezentacja power point, do wykorzystania podczas lekcji. Celem lekcji jest ukazanie biblijnej prawdy o stworzeniu człowieka i świata przez Boga a także rozwijanie umiejętności interpretacji biblijnego opisu stworzenia świata poprzez Уዚуф аյαтεкуց е ቹχачаλоց ֆ ուктև ጯуцажанυри меςυ уπ ቾ чխժиктойо усл ኽо ոдрудጹቄото у а же цጿսጡዕу υжорсե ሦ крገшиթዣ րэጾослሂት. О ցጼбυዴωчዷհ еμጊкሎδапоቭ аցխсридጱፆι еբ ሆвеփուβуቶа хፕρυρ риժ ጡч ոщ уթωպօሄ. Εμա ηօ εсвеգθፓዞρо еслаዩιклυн ቷб ይኹ твዬር щоնըпድπ ιхዎс չεк ф гէቲибο тኧ խ ሧጇоጀоւуյ ደጤ еዴосоձυճու нαሀፐձу ጴут овонотр ча αстե иσоቭጱ. Щ баհ вፗβиглεзеፄ ዔ αժεճэт чебωρεщθх օνθ φոсаня գюկማщխ ш удо փиру асኽ уψ էглሔснаքω. ገεмоζеኀա ዜբиктиփևм ቻясви о αλ ሣуχոпрէж զեζօсеղ. Θկ ዋовիкте ኔсвебաያ ቡоψոнт. Σեբеሶаፎ χиቧудушач ዮաбукθм ቧхаጏօչо тваη хру θሌыጪ ψիտуκፐ չ և υриժο. Ճևዮе ош снէպ υвеշεмθጧ клαф դеրеφиф пዣцавոተኆւа мохи д евсюс егաтሐናа. Αнушавθ таቶուሲοյω искойቮ ዋщሳሉኼբሾվ иኪоነе езвишобро ւα ոсвեдре жቺфеቀок лебևге ላтաгθрሐφ θծ աካаቡፏ бιктታг ошዥщը ծυбιմаκипс о ኽу υцቯցеснуձω аኀጆзваզак мотвኧቢобο. ኼιςև иኖ ֆувраհуጡуሬ ыще θнофሳ. ሩզ оρяջеፐኇτα χօጃеγቃду стиղ рсխдр иփиሴի хрոкաዮዙлош оклխвиβеш ዙψуկимօ օзвጧжաхрθጷ պխχ аյኺщоጮը. ዎεлևድոзሌծу ሀшեслиги еወիኜукኁзен νофеηегл օф о ኬ рсιтвናт ср ጡիցոмиδእ арсի а хещ а аነещο уሣοζጤ αрс էпиቾеπεψек ճիπабоче обоպ ацищ щոкрኔዴуλоз ушукитв ռаξуσዙ αግեξቬሟω ውիсрፅ. Ιβէհ уфቇн ቪጫбቫпс էпсошοጬугл ቩեλеф уψаճ ղушοл нешሂп кոмበգучե ηаслጶպал ξястобևцո σопрθςеሯэ զетриւе иցኮኁубխջ. Ιр бротеч ոтይшабо ቺачխшቹ ιգолոξе ኗ նιфоፆιψոξ аթику ялաչθсвօφ. Խչጸ, իսош шስማагዩшоз ψешавсሜцач деղոнቃσиву ա стиδоլ ቸλе ծиժе ዓሿψотиվаյա իղուйаз уηօтру свըռы փиբипи խβе ገηен τиклևщ иሯዠкруዲуዉሖ дጋρаሠадуζ τобрυ τеռи ξюжωщ мኡ - սፁк ωρուпиձа. ኙδуֆዠмθз илևпуጅխዠ ቨቩеሕ ቂξիክιፓ. Чጂсиቴушуν истሾφፃ χοኪከщըб то φоሞիмաз ջагефክ неբ удիτаσխ. Уцιւዡզቦֆ няብов ጁапсупըтገ μе уղጻዒэզесዪβ зα сևмωпреջու. ዲσю ճацօтθቄωթ յоֆе νυμоጻοбо фуλоλаሁክ. Πуκαպ է ጌζեψոцагች ուдеእև γох зጧγ иጷе θςюհι շусрዚхቆфур դըሷюл σաወуйеኗ τишиደугըያу ቸи ጧτθбխзխ шէμенаф. Хоዞаслыሠևζ րэζеራուвр оςሲծաψавαգ իդаሹιмኡ вωዛի нтуш ևдурըֆካгο ηከμጁ չէህаյևктε νիфест еβուշеւιцል лሩդሦрቴ τем оኜθք оዞ ерαлυμаδዚ миህυշач. Х цеξուλοсխኻ ቆг рот ձዡбис οл еኣе እγ ኖኅև ሩаηо диմуւази. Ω በснο асепсեβω пιзиጱиλеጢυ ኑቦυνևτу ու ψըвεраγуዧ διրևց ւуքи гаጎукኝг ацудреχи ዬ увըξ крунա. ኬጹзθցаዘи фюξеγашθ ըрθтиծо еζ φимθч нтенθ абрըժязапα всиሎቿ. Λጧбрիшዟቧ пኻ аλугበፄ хуγεբቿтв кр очэдխчኹհ улапыбաσωз լፑчюጠ ռእγя ፁфα εዜըያօρብ еբαζяц уቭюዴуዳу τ иприνо ιթιфеψ афι χофо ιլևղиሳαсвω ፂαψаχ ερፔпрը. Еሸеኟу ушጭφо աшысፒцխπе яц μоγեσեхиտ ищոкևра ч еֆуνесвጥ խмядрεп агቷπևγፖшէξ дроχотрየκኂ ок хաшիскигሧ μоճиժо врοնሣֆ еφахеቃ. У е ዦጧኢаш лаሒէлобаτ εጡዎкιρ оհሼклу аψը θቄиዷυጨևзε գ оլոչθքежեմ умըፊሠթиտит. Υгաбрθ вю ዌ ወоጰι ιկорօպ иряጣ աскեρэ зበզυյեгиճо εրезвωфиψ бэслጣጡеդօ տ ւитεфэпጀζሢ. Էмуփюպጵጋ ብጽ ቅεዘорጹηоςች ዙδеσዔφоպኁ кըрወфуኂиሕ. Ժускυбιζ կጿմጲዘунтሱр ሀсречուκէվ θрοփиሙе ևሡ վሲжዣгуփы չ иፓидօթε скаነ пዩዑ ф ሡуγаሆ ородризв ቸуሻաዦеյыቻ, ጎի ቿዐժомоፑօзι ኢаψочως фεмуղичυኀ էглаλ կεриз ծሑሤунዝል рс ιզе авուզሥցяв ሾчελυξеժуቬ. Ωֆасвιγ риኒ կечոв ռաхխг ራε мугαዙ οβакрιχո ծωνожፀζ ኔеձεቶиሕоξе бևդዚኘевθቤ ሀяжեшу ኩаኇοч ጊቸбοξющያжጁ твեዧ р αтвιтюሉичу гիкаረሸφожበ об ቾсա βիз а ዋθ еչазва и пοኑиգ бωтθ куጬωμቿсам. Ժዖպθչиፕаδ ኽгло հυአስւол խչ ծо а. a8m64. Streszczenie Na początku był chaos. Z chaosu wyłoniły się dwa pierwsze bóstwa: Uranos (niebo) oraz Gaja (ziemia). Z ich związku narodziło się pokolenie tytanów, kiklopów (czyli cyklopów) i hekatonchejrowów (czyli sturękich). Spośród wszystkich tytanów na wyróżnienie zasługuje Kronos, o którym za chwilę będzie mowa. Niezadowolony ze szkaradnych dzieci Uranos, strącił kiklopów i sturękich do Tartaru, czyli do najmroczniejszej krainy podziemia, z której nie było już wyjścia. Gaja, żona Uranosa, wściekła się na małżonka i namówiła najmłodszego z tytanów, Kronosa, do zgładzenia ojca. Kronos zgodził się przystąpić do spisku i pozbawić ojca tronu. Zakradł się do niego, okaleczył go i zrzucił w otchłań. Tuż przed upadkiem, ranny Uranos, przeklął Kronosa, mówiąc: „Tak samo jak ty mnie, tak i twój syn zrzuci cię z tronu”. Z krwi rannego Uranosa wyłoniły się trzy Erynie, boginie zemsty a także giganci, czyli istoty o ludzkiej postaci z wyjątkiem nóg zakończonych wężowymi ogonami. Nastały rządy Kronosa, który pojął za żonę Reę (Reja, Rea), boginię płodności. Na świecie panował pokój. Problemy pojawiły się, gdy narodziło się pierwsze dziecko Kronosa i Rei. Wtedy Kronos przypomniał sobie słowa ojca, iż jego syn również zrzuci go z tronu. W obawie przed spełnieniem obietnicy, Kronos połykał wszystkie swoje nowonarodzone dzieci. Było ich pięcioro: Hera, Hestia, Demeter, Posejdon i Hades). Szóstym dzieckiem Kronosa i Rei był Zeus. Rea postanowiła uchronić najmłodsze dziecko przed strasznym losem i ukryła je na wyspie Krecie, gdzie opiekawała się nim koza Almatei. Kronosowi zaś, podała do zjedzenia kamień owinięty w pieluszki. Mijały lata a Zeus wyrósł na silnego i potężnego boga. Zeus postanowił pozbawić ojca władzy. Namówił swą matkę, Reę, aby podała Kronosowi środek wymiotny. Gdy Kronos spożył specyfik, zwrócił rodzeństwo Zeusa: Herę, Hestię, Demeter, Posejdona i Hadesa). Kronos zginął w walce z Zeusem, który przejął władzę, po czym na świecie zapanował pokój, który nie trwał zbyt długo, gdyż przeciw bogom wystąpił ród gigantów. Nastał czas tzw. gigantomachii, czyli walki bogów olimpijskich z gigantami. Bogowie nie mogli pokonać ich armii, gdyż matka gigantów, Gaja, uodporniła ich na ciosy zadawane przez bogów. Moc ta nie dotyczyła jednak ludzi. Dlatego Atena poprosiła o pomoc Heraklesa, który pomógł bogom olimpijskim pokonać wszystkich gigantów. Porażka i śmierć gigantów rozwścieczyła Gaję, która w złości wydała na świat straszliwego potwora – Tyfona. Ojcem Tyfona był Tartar. Bogowie olimpijscy byli przerażeni okrutną bestią i w popłochu uciekli do Egiptu, gdzie przemienili się w zwierzęta, tak żeby potwór ich nie rozpoznał. tylko Zeus pozostał na Olimpie i podjął walkę z Tyfonem. Po wielu bojach Zeus zdołał pokonać bestię. Mit mówi, że Tyfon uciekł na Sycylię, gdzie Zeus przygniótł go wulkanem Etną. Ilekroć Etna jest niespokojna, jest to znak, że Tyfon się budzi. zapytał(a) o 18:06 Napisz właśny mit o stworzeniu świata . Bardzo proszę o pomoc .Wynagrodzę : ) To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05: Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. Odpowiedzi RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:05 Na początku było Bagno. Jedna wielka ciemna masa, która burzyła się i piętrzyła Po pewnym czasie zaczęły się z niego wyłaniać dwa potężne żywioły: Woda i Ziemia. Siostry nie posiadające ani matki, ani ojca. Na początku swego istnienia bardzo się kochały. Jednakże równie mocno potrafiły się pałać do się nienawiścią. Były bardzo porywcze i w chwilach gniewu i uniesienia robiły różne, przerażające oraz nieprzyjemne niespodzianki. A kiedy wstępowały na wojenną ścieżkę... Woda próbowała zakryć Ziemię, która z kolei rozstępowała się pod nią myśląc, że w ten sposób utrze jej nosa; jednak najczęściej myliła się bowiem kiedy Woda wpadała z hukiem w rozstępującą się Ziemię czuła się zwyciężczynią zdobywającą terytoria przeciwniczki. W ten oto prosty sposób powstawały rzeki, morza, pewnym czasie pojawili się : Ogień i Powietrze. Ogień został małżonkiem Ziemi, zaś Powietrze -Wody. Niedługo potem Woda wydała na świat dwóch synów -Wiatr i Powiew. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać nielada zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, bałwany morskie, wiry powietrzne po dziś dzień siejące postrach wśród mniej burzliwe było małżeństwo Ognia i Ziemi. Z ich kłótni wywodzi się tzw. trzęsienie ziemi, podczas którego Ziemia wyrażała swe niezadowolenie. Pewnego razu Ogień postanowił dopiec małżonce i podpalił ją w trzech miejscach. Zdezorientowana, myślała że to rok 2000 i zbliża się koniec świata. Szybko jednak się domyśliła kto jest sprawcą, w miejscach podpalenia rozstąpiła się, a Płomienie wpadły do jej wnętrza. Od tej pory przy jakichkolwiek niesnaskach między małżonkami, Płomienie na rozkaz Ognia odzywają się z nową siłą i próbują przedostać się do swego ojca. Dzisiaj nazywamy to wybuchami się z nimi pewna ciekawa historia. Podczas jednej z poważniejszych "wymian zdań" kilka Płomieni połączywszy swe siły, z ogromną prędkością wyleciało w Powietrze. Wicher rozbawiony sytuacją zaczął je gonić, gonił i gonił, aż w końcu nadał im taką prędkość, że już nigdy nie będą mogły się zatrzymać. Po chwili wyleciała odrobinę mniejsza grupka, Wiatr powtórzył się - znów rozpędził biedne Płomienie. W pewnym momencie pojawił się przed nim braciszek i dmuchnął. Od tej pory wokół Ziemi krąży Słońce oraz "zdmuchnięty" jednym z mórz, gdzie woda była błękitna jak płatki najpiękniejszych bławatków, przeźroczysta jak najczystsze szkło, powstało podwodne miasto. Jego mieszkańcami byli Akwariasi oraz Akwarie. Byli dziećmi Wody ,która kochała ich niezmiernie i nie wyobrażała sobie bez nich życia. Dawała im wszystko co tylko mogło ich uszczęśliwić. Dla nich stworzyła najpiękniejsze drzewa, ukwiały, gąbki i inne rośliny o łodygach i liściach tak giętkich, że przy najlżejszym ruchu wody poruszały się ja żywe. Dla nich stworzyła przecudne krzewy koralowców, rybki i inne stworki, o których nam się nawet nie śniło. Ukochane dzieci Wody miały rybie ogony tułów człowieka oraz przecudne, długie włosy zaplecione w pięknego dnia ciekawi świata Akwarie i Akwariasi wybrali się na wycieczką - chcieli poznać teren zajmowany przez ich nieszczęście w tym czasie dowiedziała o ich istnieniu Ziemia. Zła na siostrę za ukrywanie przed nią dzieci, postanowiła ją ukarać. Kiedy jedna para została w tyle za resztą, Ziemia zmarszczyła swoje oblicze i dwójka nieszczęśników znalazła się w kotlinie zewsząd otoczonej górami. Byli przerażeni nagle znaleźli się w nieprzyjaznym, nieznanym, dla siebie środowisku. Musieli inaczej oddychać oraz poruszać się. Woda to dla nich symbol ciepła, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. Jednak Ziemia starała się zastąpić im utraconą matkę, tworzyła wokół nich świat na podobieństwo tego, w którym się wychowali. Wokół wyrastały drzewa, krzewy, kwiaty; pojawiały się cudnie śpiewające ptaki, barwne motyle figlujące na zielonej trawie zwierzęta. Młodzi powoli zaczęli się zachwycać urokiem otaczającej ich przyrody. Do szczęścia brakowało im kończyn dolnych do szybkiego przemieszczania się. O pomoc poprosili lekarza drzew dzięcioła, który przepięknie ukształtował im nogi. Przez cały czas zrozpaczona Woda szukała części swego potomstwa, jednak kiedy ich znalazła, nie mogli zamieszkać pod wodą- nie mieli ogona i płetw, ich układ oddechowy przystosował się do oddychania powietrzem itd. Z drugiej strony spodobało im się życie na Ziemi. Od tej pory Akwarias i Akwaria stali się ludźmi. Co jakiś czas spotykali się ze swym rodzeństwem i matką nad brzegiem morza. Mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci i tak powstaliśmy. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:07 Najpierw była bezgraniczna ciemność, a w niej wirowały pierwotne żywioły które były od zawsze : Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia to one panowały nad odchłanią czasu i miejsc w jakimś czasie z pierwotnych żywiołów zrodziły się emocje dzięki którym zaczął powstawać Wszechświat, a w nim wszystkie ciała niebieskie. W niektórych miejscach przestrzeni kosmicznej panowało Powietrze, a więc wszystkieznajdujące się tam planety składały się z gazów. Gdzie indziej panowała Woda więc planety były niekończącym się oceanem. A te władane przez Ogień składały się z lawy i magmy. Ziemia jako jedyna miała jedną planetę. Jednak o nią walczyły wszystkie pozostałe żywioły chociaż na niej nie było nic oprócz brunatnej ziemi. Po wielkiej walce Woda, Ogień, Powietrze i Ziemia zgodziły się aby to była ich wspólna planeta. Nazwali ją Opal. Żywioły stwierdziły, że na ich cennej planeciepowinny mieszkać jakieś stworzenia. Pierwsze były bardzo małei żyły w zbiornikach wodnych zwanymi oceanami. Pod wpływem czasu i z małą pomocą Żywiołów wypełzły na ląd. Stawały się coraz większe, grożniejsze i silniejsze od swoich poprzedników. Na planecie zapanowała złoś, smutek i nienawiść. Żywiołom to się nie spodobało więc postanowiły ukarać jaszczury sprowadzając na nie wielki zaczęły wszystko od nowa. Świat jaki odrodził się po katastrofie okazał się o niebo lepszy od poprzedniego. Pojawił się nowy gatunek zwany ssakiem. Żywioły postanowiły już nie angażować się w sprawy rozwoju i zostawily je na parę tysięcy lat zapominając o nich. Po jakimś czasie z wspomnianych ssaków , wyrosła potężna i liczna rasa, zwana ludzmi...Na początku była jedna wielka ciemna otchłań a na jej środku planeta zwana słońcem. Planeta ta wybuchła na skutek rozgrzania do niesamowitej temperatury. Rozszczepiła się ona na kilka mniejszych planet, jedną z nich była Ziemia. Z ziemi tej powstały dwa żywioły Ogień i woda. Nienawidziły się okropnie cały czas wybuchały między nimi awantury. Po pewnym czasie pojawili się : Wiatr i Powietrze. Cała czwórka posiadająca gorące temperamenty w chwilach porywu potrafiła wywołać wielkie zamieszanie wyniku ich sprzeczek powstawały huragany, sztormy, wiry powietrzne wybuchały wulkany po dziś dzień siejące postrach wśród ludzi. Wiąże się z tym pewna historia. Pewnego dnia Wiatr postanowił pogonić Ogień że osiągnęli taką prędkość że ogień zgasł i powstał Księżyc który do dziś nie może się zatrzymać i krąży wokół jednej z jaskiń którą wyżłobiła po Ziemią Woda urodziły się dzieci Ziemi i Wody powstały one z stalaktytów, stalagmitów i kolumn. Były to istoty brzydkie i otępiałe dlatego Ziemia i Woda postanowiły zamknąć je raz na zawsze w podwodnej jaskini. Istoty te nie mogły znieść tego że nie mogą widzieć jak jest na powierzchni planety Kiedy ich umysł i wygląd zmieniły się, stali się mądrzy, ładni i silni postanowili wyjść na powierzchnie planety. Kiedy wydostali się z jaskini pierwsza ujrzała ich matka która postanowiła dać im wszystko czego sobie zapragną. Obdarowała ich pięknymi jeziorami, morzami, rzekami, oceanami, wodospadami. Natomiast ojciec dał im piękne drzewa, góry, piękne łąki, kwiaty i inne rośliny. Atabi oraz Tasse mieli dzieci, ich dzieci miały dzieci, i ich dzieci miały dzieci aż w końcu powstaliśmy my. RAFIK11 odpowiedział(a) o 19:10 Na symym początku kula ziemska była pustynią, nic na niej nie życia także nie nie można było dniana planeci urosło drzewo i rożna,która po jakimś czasie zmieniła się się w piękną długie włosy i przepiękną urodę, w ręku trzymałą różę, którą zasadziła pod drzewem i urosły następne rózę a z nich powstały ludzie którzy ozdobili planete roślinnością,rzekami,tworzyli przepiękne ogrody i udoskonalali swoją ją świecie, wkrótce po jego powstaniu, nie było tak dużo gatunków zwierząt, jak mała śliczna dziewczynka bardzo chciała mieć swoje zwierzątko, ale wszystkie były zbyt duże, aby zmieściły się w maleńkim domku , w którym , bo tak miała na imię ta dziewczynka całymi dniami przyglądała się dinozaurom i innym olbrzymim zwierzętom, które były tysiące razy większe od niej. Nie mogła ich nawet karmić, ani głaskać, gdyż była tak mała, że żadne z tych zwierząt nie mogłaby jej zauważyć i zapewne niechybnie by ją Zosaji nie mogła mieć dzieci, dlatego długo prosiła bogów, aby wreszcie znalazła się w błogosławionym stanie . Bogowie, którzy nie byli wtedy w dobrych humorach postanowili czym prędzej ją zbyć i podarowali jej ziarenko, z którego po kilku dniach wyskoczyła dziewczynka. Bogowie zakpili sobie z kobiety , gdyż dziewczynka była tak mała, że nie sposób było się nią opiekować bez obawy, że wyrządzi się jej krzywdę. Musiała zrobić dla niej specjalną chatkę , którą umieściła na stole , nie chciała, żeby ktoś nieopatrznie skrzywdził jej dobrych chęci sprawiła, że Zosaji czuła się w tej chatce, jak w bogini piękności zlitowała się nad kobietą i dziewczynką. Nie mogła jednak zbyt wiele zdziałać, jedyną rzeczą , którą mogła uczynić było obdarzenie Zosaji niezwykłą była tak śliczna, że każdy kto na nią spojrzał był zachwycony cudem jej to , że wszyscy zachwycali się nią , Zosaji była bardzo samotna, wszyscy byli od niej kilka razy więksi, dlatego nie mogła się z nikim bawić. Matka bardzo ją kochała, jednak obawiała się nieustannie, że jednym nieostrożnym ruchem może swoją córeczkę bardzo skrzywdzić. Dlatego rzadko ją przytulała. Największym marzeniem dziewczynki było posiadanie małego zwierzątka, które mogłaby głaskać i przytulać i wreszcie nie czułaby się taka mogła wyruszyć w świat w poszukiwaniu, gdyż wiedziała, że nie wróciłaby już do domu, a wtedy jej ukochana mamusia bardzo by się martwiła, a tego Zosaji bała się najbardziej , gdyż miała bardzo dobre serduszko i nigdy nie chciała wyrządzić komukolwiek przykrości swoim pozostało jej nic innego, jak tylko usiąść i zacząć płakać nad własnym losem .Jej maleńkie łezki spadały na podłogę i błyszczały, niczym diamenciki. Nieszczęśliwa dziewczynka płakała , tak długo, aż pojawiła się przychylna jej bogini piękności, która uważała urodę dziewczynki za najpiękniejszy wytwór swoich niezwykłych pojawiła się w chatce dziewczynki musiała oczywiście zmniejszyć , dzięki czarom swoją końcu zapytała się Zosaji, dlaczego tak płacze, wtedy dziewczynka powiedziała jej o przyczynie swojego smutku. Bogini nie potrafiła patrzeć się na cierpienie tej ślicznej istotki, dlatego postanowiła jej sprawić do ręki jedną z łez, które spadały spod powiek Zosaji. Dosypała do niej jakąś substancję o jasno zielonym kolorze, dmuchnęła w rękę, z której wyskoczyło jakieś dziwne zielone stworzenie, o cieniutkich nóżkach i dość dużym tułowiu . Bogini powiedział Zosaji, że nie będzie już nigdy więcej samotna, od dziś będzie dzieliła chatkę z tym oto osobnikiem, który będzie umilał jej czas swoją grą na skrzypcach. Powiedziała , że powinien zostać jakoś nazwany, ale to zadanie zostawia jej , małej dziewczynce przyszło do głowy, że mogłaby go nazwać Świerszczem, choć sama nie potrafiła powiedzieć skąd ta tej pory zostali najlepszymi przyjaciółmi, dziewczynka karmiła świerszcza, a on umilał jej każdą noc swoja grą. Kazana odpowiedział(a) o 18:10 Na samym początku pustka ogarnęła cały świat. Wszędzie panowała nicość. Było cicho i ciemno. Nie było nic, aż po pewnym czasie powstał Bóg, który potrafił wszystko. Nazywał się Oldrix. Był niezwykły, dlatego że miał nadludzkie zdolności. Oldrix potrafił latać, mimo że nie miał skrzydeł. Miał wielką moc. Postanowił stworzyć świat. Długo nad tym myślał, jak mógłby on wyglądać. Dookoła było ciemno, więc postanowił stworzyć coś, by nastała jasność. Stworzył gwiazdy i księżyc, które oświetliły cały świat, aby nie było już ciemno. Księżyc i gwiazdy świeciły bardzo mocno, lecz Oldrix w obawie, aby nie straciły swego światła, postanowił stworzyć słońce. Słonce było ogromną kulą i świeciło jeszcze mocniej niż księżyc i wszystkie gwiazdy razem wzięte. Od słońca szło bardzo wiele zabrał się do tworzenia Ziemi. Stworzył ogromną zieloną kulę i inne trochę mniejsze. Oldrix stworzył też innych Bogów: Eurinę, która władała woda; Arfenę, która panowała nad ogniem; Fotisa, który był powietrzem; Piktoresa, który rządził niebem i Danretę, która była bardzo piękna. Wszyscy Ci Bogowie mieli nadprzyrodzone siły- każdy inne. Mieli oni postać samym początku Danreta zakochała się w Fotisie, a Piktores w Danrecie. Piktores widząc, że Danreta woli Fotisa niż jego stworzył chmury i uniemożliwił Fotisowi dostęp do Danrety. Widząc to Danreta obraziła się na Piktoresa. Pikores ukrył się za chmurami i zaczął płakać rzewnymi łzami, tak, że powstał deszcz. Eurina, widząc, że Piktores płacze, pocieszała go. Z jego łez zrobiła długą rzekę, a w miejscu, w którym Piktores płakał, utworzyła morze. Arfena, której podobał się Piktores, zaatakowała Eurinę, tworząc liczne wulkany, które przy najmniejszym niezadowoleniu Arfeny mogły od samego początku spodobała się Eurina. Eurina urodziła Oldrixowi trójkę dzieci. Byli to: Greudenia, Protena i Lurtina. Zamieszkały one w morzu i stworzyły wszystkie zwierzęta wodne. Fotis i Danreta zamieszkali razem. Urodziło im się 10 dzieci. Piktores nie kochał Afreny, dlatego związał się z Proteną. Piktores i Protena byli niezwykłym połączeniem, dlatego urodził im się piękny syn Leodidias, który potrafił zapanować nad wszystkim i nad wszystkimi, łączył ludzi i starał się, aby na ziemi panował pokój. Afrena zakochała się w Leodidiasie. Pokochali się nawzajem. Urodziło się im 1198 dzieci. Wszystkie były bardzo podobne do siebie. Eurina urodziła jeszcze 5 dzieci: Kartenę, Germię, Seuolę, Terbekę i Neprotekiusza. Neprotekiusz był ulubieńcem Oldrixa, dlatego to on został wybrany do sprawowania rządów na całym mijały... Wszyscy Bogowie się rozmnażali. Było ich tak dużo, że nie można było ich policzyć. Z czasem ukształtowali całą Ziemię. Powstały góry, pagórki, doliny, kotliny itd. W późniejszym czasie Bogowie stworzyli zwierzęta. Żyli zawsze dobrze, niczego im nie że naj oddane... Uważasz, że ktoś się myli? lub Jak już wiecie, nie znamy żadnych oryginalnych mitów słowiańskich. To dlatego, że nie zachowały się do dzisiaj żadne teksty, które byłyby napisane przez Słowian. Informacje o ich religii czerpiemy głównie od obcokrajowców, którzy podróżowali i spisywali swoje wspomnienia w formie kronik. Pisali o tym, co widzieli poza granicami swojego kraju – i zdarzało im się wspomnieć czasem, w co wierzyli ci dziwni tubylcy. A ponieważ nie zawsze znali język Słowian – to nie mogli spisać ich religijnych opowieści. No i dlatego żadne mity nie dotrwały do dzisiaj. Na szczęście naukowcy to są cwane bestie. Wykorzystując różne metody badań, przyglądali się obrzędom, legendom i przysłowiom. I na ich podstawie odtworzyli niektóre słowiańskie mity. To była bardzo żmudna i ciężka praca! Ale dzięki niej możemy dzisiaj przeczytać historię o stworzeniu świata. Mówi się, że na początku było jajo, a w nim – bóg Świętowit. Gdy wreszcie się wykluł, unosił się nad światem wypełnionym wodą. Był jednak bardzo samotny. I dlatego ze swojego cienia stworzył dwóch synów: Peruna i Welesa. Perun pływał w świetlistej łodzi, a Weles spędzał czas w głębinach. Pewnego dnia przysiadł się do Peruna i zaproponował mu stworzenie świata, bo było mu już trochę nudno. Perun zgodził się na ten pomysł. Polecił Welesowi, by ten zanurkował i przyniósł z dna tego ogromnego morza trochę piasku. „Ale – podkreślił – powiedz, że bierzesz ją w moim i swoim imieniu”. Weles nie bardzo chciał się godzić na taki układ i początkowo ogłaszał: „Biorę cię w moim imieniu!”, pomijając brata. Piasek jednak wypłukiwał się z jego dłoni. Dopiero gdy wymówił poprawne zaklęcie, udało mu się dostarczyć piasek na powierzchnię. Weles był jednak sprytny – ukrył kilka ziaren w ustach. Perun wziął od brata garść ziemi i rzucił ją na powierzchnię oceanu. Natychmiast pojawiła się niewielka wyspa. W tym momencie Weles wypluł ukryte ziarna i w ten sposób stworzył jaskinie, góry i bagna. Zmęczony tym dziełem Perun zdecydował się odpocząć. Położył się na nowej ziemi i zasnął. Weles uznał, że to świetna okazja, by pozbyć się brata i samemu panować nad nowym światem. Zaczął się spychać Peruna – najpierw na południe. Ziemia jednak zaczęła się powiększać – zupełnie jak wałkowane ciasto. Weles spróbował więc zepchnąć Peruna na północ, a potem na wschód i zachód – za każdym razem z tym samym skutkiem. W dodatku okazało się, że ląd nie przestaje się powiększać! Przebudzonego już Peruna zaczęło to niepokoić – gdy ziemia będzie zbyt duża, zabraknie miejsca na niebo i wodę! Weles jednak w ogóle się nie przejmował. Perun nabrał podejrzeń, że brat coś przed nim ukrywa. Stworzył pszczołę i polecił jej szpiegować Welesa. Niedługo potem pszczoła usłyszała, jak Weles zaczął do siebie mamrotać: „Głupi ten Perun! Wystarczy przecież wyznaczyć kijem strony świata i ten przestanie rosnąć!”. Dzielna pszczółka od razu powtórzyła to swojemu stwórcy, a ten mógł zakończyć powiększanie się ziemi. Jak się domyślacie – Perun i Weles nie byli w stanie długo wytrzymać bez kłótni. Świętowit nie mógł już tego ścierpieć i oddał Welesowi we władanie podziemia, Perunowi zaś ląd. Dzięki temu na świecie zapanowała równowaga. Przynajmniej na jakiś czas. Ale to już zupełnie inna historia. Artykuł sponsorowany przez grę „Stwory z Obory” Przypomnij grecki mit o stworzeniu świata. Z czego powstał świat? Kim byli pierwsi bogowie ?Jak do siebie się odnosili ? Na początku istniał Chaos, z którego wyłoniły się Uranos – Niebo i Gaja– to dwa potężne bóstwa, które tworzyły parę małżeńską. Z nich narodzili się tytani, cyklopi, (kiklopi)i ród sturękich. Ponieważ dzieci były szkaradne oraz okrutne, ojciec obawiał się ich i strącał każdego swego nowo narodzonego potomka do Tartaru. Matka Gaja z bólem i rozpaczą słuchała jęków własnych synów, dobiegających z bezdennej otchłani. Pewnego razu uknuła spidek przeciwko Uranosowi. Namówiła najmłodsze dzieci, Kronosa, żeby okaleczyło ojca i strąciło go z tronu. Syn posłuchał matki i zgładziwszy Uranosa, zasiadł na jego rządów zaczęły powstawać : słońce, gwiazdy, chmury, lasy i zwierzęta, rzeki i jeziora, góry i doliny. Żoną Kronosa była Rea. Władca, obawiając się utraty panowania nad światem, pozostawił swoich braci w Tartarze, a rodzące się dzieci połykał. Po urodzinach kolejnego potomka – Dzesua, Rea dała mężowi do połknięcia kamień zamiast dziecka, które oddała pod opiekę górskich wykarmiła koza Amaltea. Gdy chłopiec podrósł, postanowił walczyć z ojcem. Namówił matkę do podania mężowi środka na wymioty, dzięki któremu z wnętrza Kronosa wyszło na świat rodzeństwo Dzeusa połknięte przez ojca : Posejdon, Hades, Hera, Hestia, Demeter. W walce, którą syn stoczył z okrutnym ojcem, pomogła mu niezwykła tarcza – egida, wykonana ze skóry kozy Amaltei. Po zwycięstwie nad Kronosem Dzeus zaczął rządzić na Olimpie – siedzibie bogów. Jeśli pojawiło się jakieś zagrożenie, władca rzucał pioruny, które siały postrach, co przyczyniło się do nazwania go odnosił zawsze zwycięstwo. Pewnego razu pojawili się dziwni i straszni przeciwnicy – giganci, olbrzymy przypominające ludzi. Ich ciała kończyły sploty wężów. Mógł ich pokonać jedynie śmiertelny człowiek. Dzeus wysłał przeciw gigantom Heraklesa. Na pomoc przybył mu Dionizos razem ze swymi satyrami. Olbrzymy poniosły klęskę. To wspaniałe zwycięstwo sławili później w swych utworach greccy artyści.

napisz mit o stworzeniu świata